niedziela, 12 lipca 2015

"Próby ognia" James Dashner

Poprzednia część: Więzień labiryntu

Znalezienie wyjścia z Labiryntu miało być końcem - żadnych więcej niespodzianek, żadnych puzzli i żadnego uciekania. Thomas był przekonany, że jeśli Streferzy zdołają się wydostać, odzyskają swoje dawne życie i wspomnienia. Ale w świecie poza Labiryntem koniec został zapoczątkowany już dawno temu. Spalona przez Pożogę i wysuszona z powodu nowego surowego klimatu, Ziemia stała się krainą zniszczenia, penetrowaną przez Poparzeńców – ludzi zarażonych Pożogą. Dlatego Streferzy wciąż nie mogą przestać uciekać. Zamiast upragnionej wolności, muszą stawić czoła jeszcze jednej próbie. Muszą przejść przez najbardziej spaloną część świata i dotrzeć do celu w ciągu dwóch tygodni. Ale DRESZCZ przygotował im na tej drodze wiele krwawych niespodzianek…

Próby ognia w większości mnie nie rozczarowały. Co najważniejsze: są napisane w ten sam dobry i niecodzienny sposób jak Więzień Labiryntu. Autor utrzymał wysoki poziom w tej powieści co jest naprawdę dużym plusem. Niekiedy okazuje się, że druga część trylogii jest o wiele gorsza od poprzedniej, ale tu jest wręcz przeciwnie.
Po raz kolejny książka napisana przez Jamesa Dashnera dostarczyła mi dużej dawki mrocznych sekretów oraz tajemnic. Jest tu dużo krwi, ofiar, różnorodnych emocji. Opisy są naprawdę dobre - razem z Thomasem przeżywałam wszystkie wydarzenia, a dreszczyk emocji towarzyszył mi podczas chłonięcia całego tworu.
W tej książce dominują niewyjaśnione rzeczy. Nie wszyscy są tymi za których się podają… a może tylko nam się tak zdaje? To wszystko jest serio pogmatwane, ale na końcu powieści udaje się nam zdobyć odpowiedzi na większość pytań i zagadek.
Dzieło to należy do trochę przytłaczających ze względu na zawarte tam mocne opisy sytuacji i wydarzeń. Jednakże, powieść tą czytało mi się szybko i nie była bardzo ona ciężka. Można dzięki niej zdecydowanie oderwać swoje myśli od rzeczywistości i zagłębić się całkowicie w świecie stworzonym przez Jamesa Dashnera. Myślę, że dzieło to spodoba się zarówno dziewczynom jak i chłopcom, oczywiście jeżeli lubią książki tego typu i jeśli Więzień Labiryntu się wam spodobał.
Na pewno mogę powiedzieć, że podczas czytania Prób ognia nie nudziłam się nawet przez chwilę. Tutaj nie ma czasu na nudę - jest szybka akcja, dużo zaskakujących wydarzeń, a co najważniejsze, dobrze zbudowana fabuła.  Nie narzekałam na brak wrażeń. Wszystko co jest zawarte w tym tworze jest dokładnie przemyślane - nic nie dzieje się przez przypadek: wszystko ma swój powód i źródło. Autor także w tej części nie szczędzi nam dokładnych opisów wszystkich niepokojących rzeczy.
Wszystkie moje koleżanki są strasznie podekscytowane z powodu zbliżającej się premiery drugiej części Więźnia Labiryntu.
Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po drugi tom tej trylogii… jeśli Więzień Labiryntu się wam spodobał, myślę, że bez dwóch zdań możecie zabrać się za Próby Ognia.

Moja ocena to 4/5. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz