czwartek, 9 lipca 2015

"Na końcu tęczy" Cecelia Ahern

Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać?

Na wstępie zaskoczył mnie brak jakiejkolwiek narracji; o losach bohaterów dowiadujemy się z listów, e-maili oraz smsów, które piszą do siebie nawzajem, do swoich przyjaciół oraz do rodziny. Szczerze powiedziawszy, było to dla mnie dużą niespodzianką, ponieważ zabierając się za tą książkę, nie wiedziałam, że jest to lektura o tak niespotykanym stylu. Jednakże, mi ten styl się spodobał; na początku brak narracji trochę mnie drażnił, jednak potem przyzwyczaiłam się i dłużej mi to już nie przeszkadzało.
Lekkim minusem jest to, że czas akcji zmienia się w bardzo szybkim tempie i czasami trochę nie nadążałam ogarniać kiedy i co się dzieje. Jednakże, mimo to, powieść przypadła mi do gustu. Mogłam w niej znaleźć pewnego rodzaju przesłania, np.: nie ograniczaj się tylko do jednego przyjaciela, bo gdy go zabraknie zostaniesz całkiem sam. Jednakże, jest to też humorystyczna oraz wyjątkowa opowieść. Czasami śmiałam się do rozpuku, czytając niektóre fragmenty, lecz niekiedy byłam smutna i przejęta tym co działo się w życiu któregoś z bohaterów.
Pomimo, że nie przywykłam do tego typu książek i powiem szczerze, początkowo nie miałam wrażenia, iż czytam książkę, to historia, która jest w niej zawarta porusza i daje do myślenia: można z niej wyciągnąć ciekawe wnioski i przestrogi.  
Sytuacja głównych postaci nieustannie się zmienia. Historia ta jest nieprzewidywalna, może ulec przekształceniu bardzo szybko i często, zresztą tak jak życie; to autorka chce nam przekazać w tej powieści. Napięcie i ta zmienność akcji trzymają nas w niepewności do samego końca co do tego, jak zakończy się fabuła książki i co stanie się z głównymi bohaterami. Autorka naprawdę dobrze oddała uczucia i stany emocjonalne postaci, a przede wszystkim, umie rozbawić czytelnika poprzez zabawne komentarze ze strony bohaterów czy opisywanych przez nich wydarzeń.
Ta romantyczna historia spodobała mi się. Niedawno widziałam jej ekranizację i była na w miarę równej pozycji z książką. Także polecam zarówno powieść jak i film. Dzięki nim możemy spojrzeć na życie pod trochę innym kątem i nauczyć się czegoś nowego.

Moja ocena tej powieści to 4,6/5.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam tą książkę! Recenzja świetna.

    P.S.Piękny wygląd bloga *_*

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń